włóczka Oliwia szyd.4,5 schemat z głowy;-))
Już dawno zrobiłam sobie szal z Oliwii. Zielony, jabłuszkowy, smakowity....Potem zrobiłam z tej samej włóczki mitenki. Poniewierał się jeszcze jeden motek więc powstała czapka "smerfowa" lub jak kto woli z angielskiego slouchy hat. Ile się naszukałam jakiegoś schematu, opisu i w ogóle czegokolwiek, aby się zabrać za tą czapę...
Ale po wielu pruciach i staraniach powstała i nawet mi się podoba;-))))
Pierwszy raz robiłam słupkami reliefowymi warkocz i nawet, że mi wyszło.
Po pierwszej prezentacji zaczęły się zamówienia. Wszyscy chcieli taką czapę i to najlepiej jak najszybciej. Co ja sobie narobiłam?! Zachciało mi się czapki....
No i musiały być zakupy na poczet zamówień
I to jeszcze nie wszystko, bo zamówione są trzy motki rudej Himalaii.
Kiedy ja to zrobię? A obiecałam sobie, że już włóczki nie kupię dopóki nie wyrobię zapasów. Obiecanki-cacanki....
Komentarze
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Chociaż przeczytałam,że szydełko nr 4,5, to jakoś nie zaskoczyłam.Dopiero wpis Janeczki...No to się teraz śmieję sama z siebie!!!