Jak Nowy Rok to i nowe postanowienia, plany ale trzeba przecież zakończyć jakoś ten Stary Rok.
Prawdę powiedziawszy to nie myślałam, że mój blog przetrwa do dziś. Sądziłam, że w końcu braknie mi weny twórczej, że nikt tu nie zajrzy, bo przecież tak wiele wspaniałych blogów o takiej samej tematyce jest w sieci. Jakież moje zaskoczenie, że już mam tylu obserwatorów.
Dziękuję Wam
-za motywację do dalszej pracy
-za pochwały
-za nagany
-za zostawione komentarze
-za to, że jesteście i czytacie co skreślę
-za to, że oglądacie
Moje postanowienia na ten rok:
-skończyć w końcu sukienkę dla siebie
-skończyć dwa zamówienia, które już się "robią" od wiosny 2010
-wykończyć zapasy włóczek
-prowadzić dalej bloga
-może jeszcze trochę schudnąć
-nadal walczyć z depresją
-poświęcić dzieciom więcej czasu
-zadbać bardziej o siebie
To chyba na razie tyle co do postanowień. Ciekawie ten temat opisał Marcin Hanke na Psychice-klik!Jeszcze chciałam się pochwalić moimi Amarylisami.
Komentarze