A dlaczego chcę? Z tej prostej przyczyny, że już mam dość zimy, zimna, mrozu. Chcę zobaczyć moje krokusy, żonkile (przebiśniegi już wychylają główki zza listków).
A przede wszystkim chcę się zaprezentować w nowej sukience!!!
włóczka Kotek wiskozowy szyd.3,0;3,25;3,5 oryginał schemat wzoru
To pierwsza moja sukienka na szydełku. Mam nadzieję, że nie ostatnia ;)
Spodobała mi się od "pierwszego wejrzenia". Urzekła mnie jej prostota. Ma kilka błędów, ale sądzę, że tylko ja je widzę. Nieco się różni od oryginału wykończeniem wokół dekoltu (nie mogłam wybrać które mi odpowiada prułam i robiłam) i zakończeniem na dole, bardzo podobają mi się takie właśnie zęby.
Nie znałam tej włóczki i z wielkim niepokojem brałam się za dzierganie. W czasie pracy super się spisywała. Bałam się jak będzie po praniu, ale też wyszło dobrze. Nic się nie zmieniło, ani się nie wyciągła, ani nie zbiegła. Zostało mi jeszcze parę motków i dziergam jakąś tunikę, ale co wyjdzie to się okaże;)
Jeśli chodzi o zdjęcia z człowiekiem w środku to niestety musicie poczekać do wiosny. Nie za bardzo mam ochotę na pozowanie na takim zimnie, a i skóra blada. Może jakieś solarium by się przydało...
Na polu robótkowym coś tam się dzieje. Już trochę świątecznie, trochę krzyżykowo, może jakaś poduszka na szydełku wyjdzie;)) Na pewno pokażę co wysupłam.
Pozdrawiam komentujących :*
Edit:
TUE Jak koleżanka (klientka) będzie chciała łaskawie zapozować to na pewno zdjęcie pokażę.
A przede wszystkim chcę się zaprezentować w nowej sukience!!!
włóczka Kotek wiskozowy szyd.3,0;3,25;3,5 oryginał schemat wzoru
To pierwsza moja sukienka na szydełku. Mam nadzieję, że nie ostatnia ;)
Spodobała mi się od "pierwszego wejrzenia". Urzekła mnie jej prostota. Ma kilka błędów, ale sądzę, że tylko ja je widzę. Nieco się różni od oryginału wykończeniem wokół dekoltu (nie mogłam wybrać które mi odpowiada prułam i robiłam) i zakończeniem na dole, bardzo podobają mi się takie właśnie zęby.
Nie znałam tej włóczki i z wielkim niepokojem brałam się za dzierganie. W czasie pracy super się spisywała. Bałam się jak będzie po praniu, ale też wyszło dobrze. Nic się nie zmieniło, ani się nie wyciągła, ani nie zbiegła. Zostało mi jeszcze parę motków i dziergam jakąś tunikę, ale co wyjdzie to się okaże;)
Jeśli chodzi o zdjęcia z człowiekiem w środku to niestety musicie poczekać do wiosny. Nie za bardzo mam ochotę na pozowanie na takim zimnie, a i skóra blada. Może jakieś solarium by się przydało...
Na polu robótkowym coś tam się dzieje. Już trochę świątecznie, trochę krzyżykowo, może jakaś poduszka na szydełku wyjdzie;)) Na pewno pokażę co wysupłam.
Pozdrawiam komentujących :*
Edit:
TUE Jak koleżanka (klientka) będzie chciała łaskawie zapozować to na pewno zdjęcie pokażę.
Komentarze
może i ja się kiedyś skuszę ją wydziergać ;) dzięki za schemat...
czekam na fotkę... bo na wieszaku to nie to samo :P
pozdrawiam serdecznie
Aurelia :-]
Podpisuję się pod tym, co powiedziała Aurelia - nadal czekamy na fotkę, bo na wieszaku to nie to :)