Spóźnione postanowienia

Chciałabym  serdecznie podziękować Wam wszystkim, którzy czytają, obserwują i przede wszystkim komentują wpisy na Moim blogu. Sprawia mi mnóstwo radości fakt, że to co piszę, robię kogoś interesuje. To dla Mnie bardzo dużo znaczy.

Dziękuję 
 
A teraz może jakieś spóźnione postanowienia Noworoczne?
Hmmm..... Co sobie postanowię? A co z tego wykonam?

Więc postanawiam , co następuje:)
-zrobić sobie czarną sukienkę (kordonek już mam)
-dalej prowadzić bloga (czasami łatwiej, czasem trudniej)
-przyłożyć się w końcu do robienia na drutach (magic loop śni mi się od dawna :)
-walczyć ze swoimi słabościami
    -więcej czytać
 -mniej przebywać "w sieci" :)
 To tyle, za rok sprawdzimy co się udało wykonać, a nad czym jeszcze trzeba popracować.


Miałam wyjaśnić do kogo poleciały dzwoneczki z wpisu Przedświątecznie...
Poleciały do Szwecji do koleżanki Iwony Eriksson, która założyła i prowadzi na Facebooku grupę o nazwie "Spotkania robótkowe". Z wdzięczności za jej trud, poświęcenie dla Nas czasu. Jak tylko coś dłubiecie i macie konto na FB to zapraszam. Miła atmosfera, zawsze można się czegoś nauczyć, dopytać, znaleźć. A tu jest blog drutowy Iwony-klik!

Teraz parę bieżących spraw.
Kupiłam modelinę "Fimo", bo miałam kilka szydełek z ułamanymi rączkami. I po pierwszym kontakcie z tą modeliną powstały takie rączki.

Może nie są piękne, ale bardzo praktyczne. Szydełkomaniaczki wiedzą jak jest przykro, kiedy złamie się rączka w ulubionym szydełku.

I jeszcze na dokładkę czapko-otulacz. Można nosić jako czapka, albo pod szyją się otulić.


szyd. 5 włóczka Puchatek kol. mocny czerwony
 model:) Szymon
I jeszcze lampionik na długie, zimowe wieczory:
 szyd. czeskie 0 kord. Muza
 Pierwszy raz zapisałam się na wymiankę. Jest organizowana przez w/w Iwonkę na FB. Bardzo się boję, czy to co dłubię dla Mojej wymiankowej koleżanki jej się spodoba. Na razie prezent się robi, ale to tajemnica:) Pewnie dopiero w marcu będę mogła się pochwalić co dostałam i co zrobiłam.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko :*  

Komentarze

Mariolenka pisze…
Pierwszy raz w życiu widzę czapko-otulacz :P muszę przyznać że pomysł bardzo praktyczny :) Super ;)
Unknown pisze…
Czapko-otulacz - wspaniały pomysł :-)
A lampion cudny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Silvanis pisze…
Oj ja też będę musiała pomyśleć o modelinie bo moje szydełko zaczyna umierać.
Joanna pisze…
"Więc postanawiam , co następuje:)
1.zrobić sobie czarną sukienkę (kordonek już mam)
2.dalej prowadzić bloga (czasami łatwiej, czasem trudniej)
3.przyłożyć się w końcu do robienia na drutach (magic loop śni mi się od dawna :)
4.walczyć ze swoimi słabościami
-więcej czytać
5. mniej przebywać "w sieci" :)"

Uroczyście oświadczam iż:
pkt 1 osobiście dopilnuję i mogę być Twoim złym snem, mogę nawet wyskakiwać z każdego kąta byleby sukienka powstała
do wypełnienia pkt 2 osobiście motywować
co do pkt 3 magic loopa obiecuję nauczyć
do pkt 4 będę zachęcać
a od pkt 5 odwodzić wszelkimi znanymi mi sposobami.

Szydełka już chwaliłam, ale nie zaszkodzi (a może pomoże) pochwalić jeszcze raz.
Pozdrawiam
Gabriela Gorgoń pisze…
Asiu dziękuję :*
Unknown pisze…
Czapko otulacz ? nawet nie wiedziałam że takie cudo istnieje ale już wiem dzięki Tobie - dziękuję :) Pomysł na szydełka modelinowe super !!!. Bardzo lubię szydełkowe lampioniki, Twoje są urocze.
Teresa pisze…
fajne szydełka :)
bean pisze…
Ja nigdy nie robię postanowień, wiec tym większy szacunek dla Ciebie!
Co do pkt. 1. to też będę mobilizować :)
Szydełeczka pięknie ubrałaś :) czapeczko-otulacz i lampionik prezentują się wspaniale!
Gabriela Gorgoń pisze…
Jakoś tak Beatko postanowienia noworoczne zawsze Mnie mobilizują :)