Wspomnienie

Po mojej kochanej babci pozostało mi parę szydełkowych pamiątek. Mam do nich szczególny sentyment.


 Jednym z nich to "opakowania" na szklanki. Moja babcia dużo ich zrobiła, ale rozeszły się po rodzinie i znajomych. W tamtych czasach bardziej zwracano uwagę na ich praktyczność niż na elegancję.
Ważne, że szklanka z gorącą herbatą nie parzyła w rękę. I przy okazji opakowanie elegancko zdobiło szklankę. 
U Mnie jak widać służą jako świeczniki, a szklanki to opakowania po znanym kremie czekoladowym ;)

Lubię w długie, zimowe wieczory  zapalić sobie świeczuszki i powspominać o babci.

Pozdrawiam zaglądających :*

Komentarze

woalka pisze…
Wzruszająca historia... :)
Mam podobne, zrobione kiedyś przez moją Mamusię.
A w czerwcu minie 30 lat, jak Mamusi już nie ma wśród nas. Byłam wtedy mała.
Może za Twoim przykładem zaadoptuję je na świeczniki...?
Anka pisze…
Fajne wspomnienia!!!
ambiguity pisze…
pomysłowo i uroczo
Lusia pisze…
Świetny pomysł ,super wygląda;)Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
ithija pisze…
Ślicznie to wygląda:)
Joanna pisze…
Urocze pamiątki. Pozdrawiam